Après notre rencontre (Pogadanki) d'hier où il était question d'orthographe, j'ai fait quelques recherches dans mes "fonds" poètiques. Et j'ai trouvé – écrit par excellente Małgorzata Strzałkowska ! – les poèmes qui passent en revue chacune des difficultés orthographiques. Voici un poème qui explique quand il faut utiliser le "ż" (et non le "rz").
Po wczorajszych Pogadankach, w których rozważaliśmy problemy ortograficzne, przeszukałam moje zbiory "poetyckie". I znalazłam – napisane przez wspaniałą Małgorzatę Strzałkowską! – wiersze pisane na temat każdej trudności ortograficznej. Oto wiersz, który wyjaśnia użycie litery "ż" (a nie "rz").
Uwaga!
Uwaga! Przeczytaj uważnie!
Zachowaj powagę! Ja mówię poważnie!
Wąziutka jest wstążka, szeroka jest
wstęga,
nie gruba jest książka, grubaśna jest księga,
na łące są dróżki, w
miasteczkach są drogi,
stonoga ma nóżki, słonica ma nogi,
kozica ma rogi, koziołek ma różki,
to wielkie pierogi, to tycie pierożki,
po bieżni wesoło biegają
dwie Hanki,
Staś wita kolegę, a Jaś koleżanki,
by zważyć coś dobrze,
niezbędna jest waga,
by móc być odważnym –
konieczna odwaga,
śnieg pada i pada, wciąż śnieży i śnieży,
i białym dywanem zalega i leży,
cieniutka łodyżka wśród trawy
się wspina,
a bluszczu łodyga już sięga do
komina!
Jak widać regułka wyjawia się z cienia –
PISZ ,,Ż” ZAWSZE WTEDY, GDY NA ,,G” SIĘ WYMIENIA.
to jasna zasada, rzec mogę, że może -
gdy innym pomaga – i tobie pomoże?
Aucun commentaire:
Enregistrer un commentaire